2016/01/29

CZY WARTO ZOSTAĆ PREPPERSEM?

Prepers czyli jak poradzić sobie w ekstremalnych sytuacjach



PREPPING | 
CZYLI JAK PORADZIĆ SOBIE W EKSTREMALNYCH SYTUACJACH | 


Prepping, czyli co i po co?

Ano po to, moi mili, że w sytuacji najgorszej z najgorszych nie wiemy jak się zachować, nie wiemy co i jak ratować.

Ale od początku. Kim są PREPPERSI? Cóż to znowu za amerykański wynalazek? 


Preppers to osoba, która stara się być zawsze przygotowana na różne nietypowe i niebezpieczne sytuacje, np. klęski żywiołowe, gromadząc sprzęt niezbędny do przetrwania, zapasy żywności, wody, paliwa itd. (definicja wg Obserwatorium Językowego Uniwersytetu Warszawskiego). W Polsce możliwymi do wstąpienia zdarzeniami są między innymi: katastrofy naturalne (susze, powodzie, huragany), pożary, ataki terrorystyczne, wojny, ataki cybernetyczne (blokujące dostęp do np. kart płatniczych, informacji, działania sprzętów elektronicznych itd.), zamieszki społeczne, epidemie czy kryzysy finansowe. 

Czym różni się prepping od survivalu? 

Survival to ogólnie rzecz ujmując wiedza i umiejętności potrzebne do PRZEŻYCIA po wystąpieniu katastrofy. Prepping z kolei to PRZYGOTOWANIE na wystąpienie nietypowego zdarzenia, dzięki któremu można zminimalizować odczuwalne skutki nagłej zmiany. Zainteresowanych tą tematyką odsyłam do portali http://preppersi.pl/http://preppersi.blogspot.com/


Jak zostać light preppersem? 

Oczywiście jak to zwykle bywa w każdego rodzaju ruchach, ideach czy stylach życia wyodrębniają się z czasem pewne odłamy, można rzec ruchy bardziej skrajne, konserwatywne czy też liberalne. Jakiś czas temu zetknęłam się z tematyką opisującą styl życia preppersów. Nie chłonęłam wszystkiego bezmyślnie, raczej racjonalnie. I wiecie co? Doszłam do wniosku, że pewne elementy tego stylu życia śmiało powinnam i ja zacząć stosować. Na swoje potrzeby nazwałam je light preppingiem (jak na kobietę przystało).

Chciałabym przedstawić Wam 3 proste zasady, które mogą pomóc w ekstremalnych sytuacjach: 

1. Preppers posiada w swoim domu, mieszkaniu spakowany plecak z najważniejszymi dokumentami czy przyborami (lekami, kluczami, pieniędzmi), przechowuje go w znanym rodzinie miejscu. W sytuacji katastrofy, klęski żywiołowej jest przygotowany by szybko i sprawnie opuścić dom. 
*Light prepping: dokumenty typu paszport, jakieś książeczki zdrowia, dyplomy ze szkół dzieci, ewentualnie najważniejsze nasze dokumenty powinniśmy trzymać w jednej teczce, spięte, posegregowane. Poświęćmy na to jedną szufladę, jakieś miejsce w domu. Włóżmy je w folię. Wyobrażacie sobie pożar lub powódź? Jaka będzie Wasza reakcja? Z pewnością nie będziecie pamiętali o zabraniu dokumentów, a o ich znalezieniu tym bardziej. 

2. Preppers posiada w garażu, piwnicy, bagażniku samochodu przygotowane podstawowe przybory typu: siekiera, scyzoryk, namiot, apteczka, ubranie przeciwdeszczowe, zapas pożywienia, mapę. Podobnie jak w punkcie pierwszym jest w stanie szybko uciec z miejsca zagrożenia. 
*Light prepping: Ja zawsze lubię być przygotowana na różne sytuacje. Tylko... ani siekiery nie posiadam, ani scyzoryka, nawet mapy w wersji papierowej. By nie popadać też w jakieś skrajności, w swoim domu będę miała przygotowany taki plecak, w którym znajdą się: apteczka (koniecznie podstawowe leki i przybory), mapa (nic się nie stanie jak będzie), scyzoryk (Darek się ucieszy), koc, ręcznik, latarkę, świece, zapalniczkę, środki do higieny, ubrania. Ciągle kieruję się w myślach zasadą "co by było gdyby..." wybuchł pożar, wystąpiła powódź (a bywała już nie raz!). Zastanówcie się, co Wam by się przydało w takich sytuacjach. 

3. Preppers uczy swoją rodzinę jak reagować w sytuacjach nagłych, katastrofalnych, niespodziewanych. Uczy dzieci najkrótszej drogi ewakuacji, ma ustalony plan działania rodziny (w jakim miejscu mają się spotkać, do kogo się udać). 
*Light prepping: To do mnie trafia! Chciałabym, aby moja rodzina wiedziała co robić, gdy coś złego zacznie się dziać. Wszyscy powtarzamy sobie, ze nas nie dotknie taka katastrofa, że nic złego się nie stanie.
Oby. W razie czego wolę wiedzieć gdzie szukać rodziny, jak im pomóc lub jak się do nich dostać. 


Kilka słów podsumowania

Jako rocznikowa trzydziestolatka staram się być coraz bardziej odpowiedzialna za siebie, za rodzinę, za wspólne środowisko, za przyszłość. Można podśmiechiwać się pod nosem, że to kolejna chwilowa moda na coś. Uważam jednak, że świadomość pewnych zachowań może kiedyś uratować nam... życie. Prepping to stan świadomości, podejścia do życia. Życia, które pokazuje nam od czasu do czasu "stop". Prepping zbliża nas do natury, do głębszego jej poznania, zauważenia pewnych zależności, odkrywania przekazu jaki nam daje. Wzbudza w nas instynkt, czujność, logiczne myślenie. Już nasi dziadkowie wiedzieli jak ważne jest przygotowanie, znali właściwości ziół, potrafili wyhodować warzywa, wiedzieli czy na danej glebie coś urośnie, robili zapasy (pomijam tutaj okres wojenny i związane z tym działania nastawione na przetrwanie). Era przemysłowa i aktualny boom innowacyjny przesłoniły nam, ludziom to, co ważne, co może nas uratować. Zagłuszyły instynkt przetrwania, oddaliły od środowiska, pokazały drogę na skróty. Tylko zrobiło się na tej drodze trochę tłoczno, trochę nerwowo... I nikt nie ma odwagi, by zboczyć z głównej trasy. Nie ma tej odwagi, bo... zwyczajnie nie wie jak sobie poradzić, nie wie co go czeka. Jeździmy w góry z dziećmi tylko po to, aby przejechać się kolejką na Gubałówkę. Na spacer wybieramy Dolinę Kościeliską, bo łatwo, bo bez umęczenia, bo w japonkach... Na wycieczkach spędzamy czas na plażowaniu, bez zbędnego wysiłku. Nie zastanawiamy się po co do licha nad polskim morzem stoją schowane w paśmie drzew powojenne punkty obserwacyjne. Nie znamy Polski. Nie pamiętamy nic a nic z geografii. Śmiem podejrzewać, że własne okolice stanowią dla nas zagadkę. Zwyczajnie się tym nie interesujemy, bo mamy o wiele ciekawsze zajęcia. Zgadzam się. Jednak od czasu do czasu warto sobie samemu lub naszemu dziecku pokazać prawdziwe ognisko, pozwolić wejść do zimnej wody w jeziorze czy pojechać pod namiot przygotowując się do tego wspólnie, objaśniając wzajemnie zadania i zachowania. 
PS. Uratowani Ci, którzy zabiorą namiot samorozkładający się. Ze złożeniem trochę się pomęczycie:) 

Z pozdrowieniami, 

Jo. 


Prepers czyli jak poradzić sobie w ekstremalnych sytuacjach


Prepers czyli jak poradzić sobie w ekstremalnych sytuacjach

Prepers czyli jak poradzić sobie w ekstremalnych sytuacjach

Prepers czyli jak poradzić sobie w ekstremalnych sytuacjach

Prepers czyli jak poradzić sobie w ekstremalnych sytuacjach

Prepers czyli jak poradzić sobie w ekstremalnych sytuacjach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz