2016/08/11

30 LAT - FAKTY





Za kilka dni na moim życiowym liczniku wybije szalona 30-stka. Czy te 30 lat to jakiś nowy, współczesny mit? Czy przekroczenie pewnego wieku zmienia coś w naszym życiu z "automatu"? 
Pokażę Wam dziś moją perspektywę:)

30 lat zmienia dużo. I wcale nie dzieje się to w punkt, gdy wybije konkretna data 30-stych urodzin. Wszelkie zmiany zaczynają oscylować wokół tej trzydziestki już od jakiegoś czasu. U mnie mniej więcej od roku. Co się zmienia? Zmienia się podejście do życia. I wszystko inne zawiera się w tym stwierdzeniu. 

Życie zawodowe. 

Zauważasz więcej, więcej oczekujesz od siebie i innych. W pracy zawodowej jesteś już "specjalistą" w swojej dziedzinie. Zaczynasz odczuwać potrzebę większego szacunku zawodowego, zauważenia, nie jesteś już przecież młodziutką kobietką tuż po studiach. Znasz swoje atuty i mocne strony. Nie zadowala Cię już poklepanie przez szefa po ramieniu, nie tolerujesz opierniczania przy innych pracownikach, jak to bywało do niedawna. Oczekujesz szacunku. I jeżeli ktoś Ci go nie okazuje, nie płaczesz, po prostu działasz podobnie. 

  1. Znasz swoją wartość, dlatego oczekujesz odpowiedniego zachowania względem siebie od współpracowników. 
  2. Zauważasz swoje przepracowanie. Zaczynasz oddzielać czas pracy od czasu dla siebie, rodziny czy przyjaciół. Cenisz swój czas. 
  3. Jesteś bardziej odważna. Nie pozwalasz sobie na złe traktowanie w miejscu pracy. Twoje podejście do życia zawodowego zmienia się z roku na rok. Sama siebie doceniasz i nie pozwalasz na sytuacje, które godzą w Twoją pracę i dobre imię. 
  4. Nie chcesz być już na uwięzi telefonu firmowego. Silne powiązania z numerem 2. 
  5. Nagle zauważasz pakiety medyczne... Dziwne, bo nagle pojawiają się ich reklamy dosłownie wszędzie;) I zaczynasz korzystać. Badasz się, badasz całą rodzinę, ubezpieczasz siebie i innych. 

Życie rodzinne. 

Tu zmienia się dużo. Jeżeli nie masz własnej rodziny - zakładasz ją. Czujesz, że to dobry czas. I mentalnie i emocjonalnie. Jeżeli masz męża i dzieci - odczuwasz spełnienie. Nie ważne jak ciężko by nie było każdego dnia - wiesz, że największym skarbem jest Twoja rodzina. Pracę można stracić, pieniądze raz są, a raz ich nie ma... Rodzina to fundament życia. 
  1. Życie rodzinne narzuca swój stały harmonogram. Wiesz co, gdzie, kiedy i jak. Dzięki temu możesz wszystko. Wbrew pozorom im mniej masz czasu tym lepiej go wykorzystujesz. Wakacje zaplanowane? Przedszkole lub szkoła wybrana? Wyprawka kupiona? Szczepienia odbębnione? Urodziny załatwione? Dzień babci, dziadka, dzień nauczyciela, strażaka. Święta u teściów czy u rodziców? Nowa kurtka, buty, jadłospis na śniadania w domu, pochwalenie męża i kawa z przyjaciółką... Ufff... Tak jest:) Dajesz radę. I to Cię napędza. Znasz wartość swojego życia. 
  2. Zaczynasz kolekcjonować chwile. Widzisz jak bliscy odchodzą... Zaczynasz doceniać rozmowy wieczorne lub wspólne poranki przy herbacie. Przypominasz sobie najpiękniejsze chwile swojego dzieciństwa. Chcesz stworzyć tak samo piękne.... Tablet, gry i telefony pomału odsuwasz na bok. Łapiesz chwile, cieszysz się z kolejnej wiosny, z wypadu do lasu, z radosnych uśmiechów bliskich. 
  3. Zaczynasz wspierać rodziców i rodzeństwo. Dobrą radą. Przegadanymi nocami. Pomocną dłonią, gdy trzeba. Czasami musisz kogoś opierniczyć, aby zrozumiał, że sam sobie szkodzi. Nie oczekujesz niczego w zamian. Jesteś. I wiesz, że to bardzo dużo. 
  4. Robisz plany. Zwyczajnie planujesz święta, wczasy, ale także zaczynasz myśleć o dalszej przyszłości. Kto zaopiekuje się rodzicami na starość? Gdzie najlepiej wychowywać dziecko? Myślisz dalekosiężnie, ale żyjesz tu i teraz. 
  5. Rozmawiasz z rodzicami jak równy z równym. Już nie jesteś szaloną studentką. Ne wymagasz poświęcenia i uwagi. Teraz oddajesz ją rodzicom. A oni z większym zaangażowaniem pragną jej coraz bardziej. 

Znajomi. 

Życie weryfikuje przyjaźnie i znajomości. Wyjazdy, przyjazdy, nowe znajomości z pracy, stare ze studiów. Wszystko podlega zmianom. 
  1. Nie starasz się zadowolić wszystkich. Nie tracisz czasu na znajomości toksyczne, nie udajesz nikogo i nie zamierzasz poświęcać swoich cennych, wolnych chwil na ludzi, którzy na to nie zasługują. 
  2. Robisz porządki na facebooku. Nie bawi Cię oglądanie ludzi, z którymi nie zamieniłaś słowa od 10 lat. Bez złych emocji, z wyboru oddalasz się od ludzi, którzy stali się już Tobie obcymi. 
  3. Przyjaciół cenisz nad wszystko. Rozumiesz, że kilku bliskich z dwoma skrzydłami wzniesie Cię wyżej niż stu z udawanym jednym. Jesteś oddana, ale też oddania oczekujesz skrycie. 
  4. Większe spotkania czy wyjścia na drinka zdarzają się sporadycznie. Częściej widujecie się w domu, na grill-party. I każdy jest zadowolony, gdy w swoim czasie może udać się w objęcia Morfeusza;) 
  5. Rozmowy zaczynają oscylować wokół kilku stałych punktów: praca, dom, dzieci (ew. zwierzaki). Gdy robi się za bardzo rutynowo i nudno, wkracza nadworny imprezowicz i rzuca hasłem: gry planszowe;) Tak moi drodzy, tak bawimy się przy drinkach po 30stce:) 

Ty. 

Szaleństwo:) Masz ochotę na dalekie podróże, na zmiany, na ryzyko i... drugie dziecko:) A tak serio: uwielbiasz swoją rodzinę, doceniasz rodziców i rodzeństwo. Czujesz się dobrze sama ze sobą. I chyba każda kobieta się ze mną zgodzi - wyglądasz najlepiej w swojej historii!
  1. Wiesz co Ci pasuje pod kątem stylu (ubioru), makijażu i fryzury. Już nie eksperymentujesz, wiesz w czym Ci dobrze. I dlatego wyglądasz świetnie! 
  2. Zaczynasz bardziej dbać o zdrowie. Czasami pojawiające się kłopoty ze zdrowiem zmuszają Cię do tego, innym razem dociera do Ciebie, że masz dla kogo o nie dbać. Tak czy siak - zdrowie swoje widzisz przed oczami każdego dnia - w tym co jesz, jakich produktów używasz, w jaki sposób dbasz o formę. 
  3. Przestajesz się porównywać do innych. Widzisz, że każda kobieta jest inna i nie chcesz katować się niepotrzebnymi kompleksami. Jesteś sobą i to Ci odpowiada:) 
  4. Zaczynasz inaczej odpoczywać. Lubisz poleżeć na leżaku lub hamaku, zamiast iść na drinka wolisz zjeść dobry obiad lub deser, spotykasz się z przyjaciółką w godzinach popołudniowych, aby zdążyć się nagadać;) Wszystko zmienia swój rytm na bardziej harmonijny i świadomy. 
  5.  Rozklejasz się na filmach i serialach. Serio! Wyjesz często i uwielbiasz oglądać ckliwe romanse;) A dokumenty o chorych dzieciach, biednych rodzinach czy samotnych staruszkach powodują pękanie serca... Kawałek po kawałeczku. 

I jak Kochane? Też tak macie?:) 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz