2016/02/12

CO W SZAFIE PISZCZY?


Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.



SZAFA A MOJE POTRZEBY | 
WIOSENNA LISTA ZAKUPOWA | 

Przeszłam się ostatnio po sklepach. Dokładnie - przeszłam, gdyż to był swego rodzaju spacer. Szukałam czegoś mamie z okazji jej nadchodzących urodzin. Muszę Wam to napisać, gdyż moja mama urodziła się 14 lutego, więc mi i moim siostrom Walentynki kojarzą się jedynie z przemiłym czasem spędzonym w gronie rodziny, z dobrym jedzeniem, toastami i mnóstwem rozmów przy stole. Biedny mój Tata, od kiedy w Polsce zapanowała czerwona rewolucja (Walentynki rzecz jasna:), oprócz prezentu zawsze zaskakuje mamę jakimś drobiazgiem z okazji ekhm walentynek:).
 
Tak sobie wędrowałam tymi alejkami w centrum handlowym, oglądałam to i owo co sklepy nam zaproponowały na wczesną wiosnę. Znawcą mody i świata high fashion nie jestem więc nie dowiecie się u mnie jakie trendy będą w tym roku królowały lub co będzie światowym must have. Ale wędrując tak przyglądałam się tym wszystkim wystawom i pomyślałam - jak co roku rzucamy się (my kobiety rzecz jasna) na to samo. Tylko powieje cieplejszym powietrzem, a w sklepach pojawią się lżejsze i bardziej kolorowe ubrania i zaczyna się szał :) Nie mówię tu o wydawaniu kroci od razu. Szał zaczyna się w naszych głowach. Co muszę kupić? Czego potrzebuję? Co dobrze mieć? A jak tylko po drodze pojawią się jakieś konkretne okazje zakupowe to już jesteśmy stracone. Swoją drogą, nie wiem czy też tak macie, ale ja jak szukam czegoś konkretnego, w danym fasonie i stylu, nigdy nie znajduję tego w momencie poszukiwań! Sukienki na wesela - proszę bardzo - wiszą takie piękne, idealne, a jak tylko zaczynam szukać zapadają się pod ziemię. I tak ze wszystkim co ubraniowe. Ostatnio (ze względu na "większe" wydatki życiowe, powiedzmy) muszę bardziej szczegółowo analizować, co kupię. No bo kupię!:) Tak mam, tak ma moja mama i tak zawsze u nas było. Pierwsze promienie wiosennego słońca i już  - dziewczynkom trzeba było kupić buty, kurtki wiosenne etc. Moja mama zawsze dbała o to, abyśmy wyglądały ładnie, schludnie i aby każda (z naszej trójki) miała coś nowego, swojego, nie znoszonego przez te starsze. Z okazji świąt wielkanocnych czy bożonarodzeniowych w naszym domu zawsze dbało się nie tylko o atmosferę, przygotowywanie potraw i najważniejsze - wiarę, ale również o to, aby ten czas uczcić odświętnym strojem. No więc tak zostałam wychowana, taką też sama odczuwam potrzebę. Nie lubię jednak robić zakupów - lubię mieć nowe rzeczy, ale nie lubię robić zakupów! Ot taki paradoks. Z okazji więc nadchodzącej wiosny i szczuplejszego portfela postanowiłam tak wybrnąć z tej sytuacji. 

CO MUSZĘ KUPIĆ, CZYLI CZEGO POTRZEBUJĘ DO WYJŚCIA Z DOMU? 

Radzę Wam dziewczyny sprawdzić czego aktualnie potrzebujecie, z jakimi brakami się borykacie. Bywały kiedyś momenty, że o zakupie czegoś decydowała emocja, chwila, wrażenie:) Znacie to? :) Dziś już mi się nie chce tracić czasu na chodzenie po centrach handlowych. Już tak impulsywnie nie kupuję, jestem też bardziej hmmm zrównoważona? Teraz sprawdzam czego moja garderoba potrzebuje, bo albo mam to już zużyte/stare, albo nie posiadam wcale (a potrzebuję).

1. Torebka. Wszystkie torebki jakie aktualnie posiadam otrzymałam w prezencie. Od chyba 6 lat nie kupowałam torebki. I nadszedł ten moment - torebki codzienne (te większe, pojemniejsze) wszystkie mam zużyte - rączki uszkodzone, z boku lekko odarte... Więc jest to mój numer jeden. 

2. Buty sportowe. Zaczynam chodzić regularnie na siłownię i fitness. Do tej pory chodziłam na pilates, gdzie jak wiadomo nie trzeba mieć obuwia:) Więc MUSZĘ kupić buty. 

3. Wiosenne skarpety:) Tak, ten element bielizny (?) jest regularnie wymieniany. Skarpety zimowe są cieplejsze, w inne wzory, wiosenno - letnie muszą pasować do innego rodzaju obuwia. A że zużywają się szybko - tak więc pojawiają się na liście zakupowej. 

4. Perfumy. Zdziwione, że na liście ubraniowej pojawiły się perfumy? :) Dla mnie perfumy są częścią ubrania. I nic tego nie zmieni. Z racji tego, że A) kończą mi się i B) wiosną używam lżejszych zapachów - wędrują na listę zakupową. 

Ale jeżeli chcecie uporządkować swoją szafę, zdobyć trochę wiedzy o slow fashion (jak dla mnie rewelacja), nauczyć się kupować dobrej jakości rzeczy zapraszam do Joanny Glogazy! Style digger jest moim faworytem w tej kwestii. 


CZEGO BARDZO BYM CHCIAŁA - ALE NIE POTRZEBUJĘ :)

Tutaj możemy odpłynąć:) ALE jak się nie zachłysnąć? :) No cóż. Mi podoba się wiele różnych trendów co roku powracających (tak - wiele z nich powraca). Do takich topowych i typowych mogę zaliczyć:

- styl marynarski
- paski (na koszulkach, swetrach, bluzkach)
- wiosenne kolory typu czerwień, żółć, biel, błękit 
- balerinki z porządną podeszwą (takie sztywne, z pewnością wiecie jakie:) 
- kurtka wiosenna  
- trampki 
- wiosenne apaszki
-  cygaretki (oj lubię bardzo) 

A oto kilka moich ulubieńców na ten sezon wiosenny :) 

źródło zdjęć: Pinterest


Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.


Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.
Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.


Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Co w szafie piszczy? Szafa a potrzeby zakupowe. Wiosenna lista zakupów.

Na koniec musiałam dodać te piękne filiżanki! Widzicie?! Już bym je kupiła w tych emocjach! :) 

Wszystkie zdjęcia pochodzą z www.pinterest.com - zapraszam też na moją tablicę

Z pozdrowieniami, 

Jo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz